Fot. Anna Kaczmarz / źródło: Dziennik Polski „A Ty? Czy Ty dzisiaj przyjdziesz też? Tu woła nas ktoś, tu wolność skrada się Po tym, co się tu działo każdy chyba wie, Pod drzewem dziś to wszystko zacznie się…” ALCHEMIA ŚWIATŁA WRACA NA WAWEL Alchemia Światła zawitała znów na Wawel, niejako do swoich korzeni, do miejsca, w którym się narodziła w 2015 roku. Swoisty powrót do korzeni w 100 rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę. Wszystko jest tu zatem symboliczne, można odnieść wrażenie, że każdy element tego wielkiego spektaklu jest wielką metaforą i artystyczną koncepcją. Tylko czy aby nie doświadczamy przez to przerostu formy nad treścią? Formy swoją drogą znakomitej. Byłam uczestnikiem tego przedsięwzięcia po raz pierwszy i jestem pod ogromnym wrażeniem włożonej pracy, oprawy, choreografii, zdyscyplinowania artystów i umiejętności ludzi realizujących tą sztukę od strony technicznej. Jednakowoż, że z techniką trochę na bakier, nie