Przejdź do głównej zawartości

Posty

[RECENZJA] FENOMEN ULICY CZEREŚNIOWEJ - KSIĄŻKI ROTRAUT SUSANNE BERNER

  Co takiego jest w książkach o ulicy Czereśniowej Rotraut Susanne Berner, że są tak popularne?  Tym bardziej, że ilość tekstu jest równa zeru. Za to grafika, a raczej szczegółowość grafiki robi piorunujące wrażenie. Można „czytać” te książki niezależnie od siebie, jednak najlepsza zabawa jest, kiedy złożymy wszystkie cztery części w całość i stronica po stronicy będziemy obserwować sukcesywne zmiany, jakie dokonują się w ciągu roku (nie tylko w przyrodzie) np. można zaobserwować proces budowy przedszkola od podstaw.  Rytm życia na ulicy Czereśniowej wyznaczają pory roku i autorka adekwatnie zatytułowała każdą z książek po prostu nazwami pór roku, i tak poznajemy mieszkańców ulicy kolejnych kartach Zimy na ulicy Czereśniowej , Wiosny na ulicy Czereśniowej , Lata na ulicy Czereśniowej   oraz Jesieni na ulicy Czereśniowej. MAGICZNE WYSZUKIWANKI Każda książka nasycona jest obrazkami, zabawnymi szczegółami, postaciami i sytuacjami z życia codziennego. Każda strona przedstawia dany fragm
Najnowsze posty

JADALNE FARBY I MARCHEWKOWA CIASTOLINA - SMACZNY SPOSÓB NA NUDĘ I DESZCZOWE DNI

  Patrząc na prognozy weekendowe to raczej próżno wypatrywać słońca i jeszcze letnich wypraw nad wodę. Oprócz wyśmienitej okazji na kino domowe, książki, koc i wiadro gorącej herbaty, deszczowa pogoda stwarza dobre warunki do zajęć sensoplastycznych . W ostatnim plastycznym wpisie obiecywałam pomysły na zabawy plastyczne w kolejnych tematycznych wpisach więc oto i nadszedł odpowiedni czas. Wiadomo, że najprostszym rozwiązaniem jest zakup gotowych ciastolin, piankolin, farbek itd., ale kompletnie nie o to chodzi w plastyce sensorycznej. Celem tutaj nie jest gotowy produkt do zabawy, a sam proces przygotowywania „produktu” i jego testowania jest kluczowe. Ponieważ lato i sezon na owoce i warzywa trwa w najlepsze to zaczniemy od przygotowania czegoś smakowitego, atrakcyjnego również dla zmysłu…smaku i w zupełności bezpiecznego nawet dla najmłodszych „użytkowników”. Podzielę się z Wami pomysłem na farbki…w 100% jadalne i ciastolinę, którą z powodzeniem można kosztować. Zaczynamy! JA

COŚ DLA CIAŁA I DUSZY

SELFCARE, CZYLI ZADBAJ PRZEDE WSZYSTKIM O SIEBIE MATKO! Trochę będzie dziś nietypowo, ale jednak wciąż w klimacie jak najbardziej stylistyki bloga. Dużo ostatnio mówi się o dbaniu o siebie, o pielęgnowaniu zarówno ciała jak i duszy i myślę, że mój dzisiejszy Gość sporo Wam opowie o naturalnych i bezpiecznych przede wszystkim produktach, które od kilku lat tworzy. O "uzupełnianiu kubeczka mocy" kiedy jesteś matką pisałam już wielokrotnie. Motto  "Szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko" powinno służyć za podstawowy drogowskaz macierzyństwa, usuwając te wszystkie męczeńskie bzdury o poświęceniu, udręczeniu i że nieważne jak Ty się czujesz, bo to dziecko jest najważniejsze.  Otóż nie, jesteś tak samo ważna jak ono i co więcej, jeśli Ty nie masz siły, zasobów cierpliwości, mocy, akceptacji to Twoje dziecko nie będzie szczęśliwe ani odpowiednio zaopiekowane choćby na poziomie emocjonalnym. Naprawdę wychowywanie małego człowieka jest już samo w sobie tak cholernie trudne, że

NAJLEPSZE BAJKI DLA DZIECI VOL.1

  Sporo tutaj było o bajkach dla dzieci, ale w formie papierowej, przyszedł zatem czas na bajki w formie…animowanej 😉 Nie jestem z tej grupy rodziców, która bajkom mówi stanowcze „nie” i widzi w nich wszelkie zło tego świata, nie jestem też z tych, którzy wrzucają bajki i mają święty spokój cały dzień (choć nie ukrywam, że w weekendy rano tak robię, żeby w spokoju wziąć prysznic i zrobić śniadanie 😉 ). Generalnie jestem z tej grupy rodziców, którzy nigdy nie wyrośli z bajek i raczej już im to nie grozi i mimo swoich lat wciąż z dziecięcą ekscytacją odpalają z sentymentem bajki swojego dzieciństwa  😊 Osobiście jestem za równowagą i balansem – jeśli wiem, że moje dziecko chętnie słucha przeróżnych książek na dobranoc i interesuje go słowo pisane, czy raczej obraz rysowany na kartkach, to nie mam większego problemu z tym, że ogląda równie chętnie bajki, szczególnie, że często przez przypadek trafiamy na świetne i mądre bajki, które zostają zaakceptowane przez młodego widza i które sam

SENSOPLASTYKA - CO TO JEST I Z CZYM TO SIĘ JE?

  DLACZEGO AKURAT PLASTYKA SENSORYCZNA? Wiecie skąd u mnie pomysł na sensoplastykę i dlaczego tak ją pokochałam?  Po pierwsze, bo na legalu można się wybrudzić do woli, po drugie…bo można się umorusać jak świnka...pod pretekstem zabawy z dzieckiem, po trzecie…bo można się ubrudzić 😉   A poważnie (choć to było w sumie też poważnie 😉 ) to w tym nurcie zogniskowało się wszystko, co lubię – eksperymenty plastyczne, bogactwo doznań i…ogrom psychologii. Odkąd tylko moje dziecko zaczęło chodzić i buszować po szafkach zaczęła się nie do końca przeze mnie „lubiana” zajawka na wyciąganie produktów spożywczych i przesypywanie, mieszanie, łączenie z wodą…przelewanie, dolewanie, wylewanie…sprzątania w kuchni co niemiara każdego dnia. Ale wiedziałam, ze jest to niezbędny element rozwoju, że poprzez to ćwiczy się motoryka duża i mała, dziecko poznaje świat, uczy się koncentracji, ćwiczy zdolność manualną. I tak właściwie niechcący wymieniłam lwią część zalet i korzyści płynących z plastyki sensory