Dopiero co, skończyliśmy świętować Dzień Mamy, za chwilę pierwszy dzień czerwca i Dzień Dziecka. Dwa święta tak blisko siebie, przypadek? Nie sądzę J Do takich świąt mam podejście podobne jak do Walentynek, że święto takie powinno trwać cały rok, ale miło jeśli jednego dnia wyraźnie się zaakcentuje wyjątkowość. DZIECI POWINNY Jestem zdania, że dzieci powinny mieć beztroskie i szczęśliwe dzieciństwo, to powinien być stan naturalny i bezdyskusyjny. Powinny czuć się wyjątkowe, najważniejsze i kochane miłością bezgraniczną. Powinny być otaczane spokojem i bezpieczeństwem. Powinny biegać po podwórku, grać w piłkę i próbować wszelkich smaków tego świata, nawet jeśli to piasek, czy błoto z kałuży. Powinny być zdrowe i radosne, skakać po zielonej trawie, zrywać z drzewa jabłka, ganiać z psem po łące, mieć azyl w ramionach Mamy i Taty, pełny brzuch i nie znać bólu innego poza stłuczonym kolanem i obdartym łokciem. DZIECI NIE POWINNY Nie powinny cierpieć głodu, bólu, samotnośc...