TO BYŁ ROK SPEŁNIAJĄCYCH SIĘ MARZEŃ
To był rok spełniających się kluczowych marzeń – przede
wszystkim ślub,
i o ile wesela prawie nie pamiętam, tak szybko przeleciało, to doskonale pamiętam, że ślub był bajeczny J Podróż poślubna do Grecji, gdzie na własne oczy zobaczyłam Teatr Dionizosa, dotknęłam kamieni na Akropolu, tak, dla teatralnego freaka to spełnienie wielkiego marzenia J
i o ile wesela prawie nie pamiętam, tak szybko przeleciało, to doskonale pamiętam, że ślub był bajeczny J Podróż poślubna do Grecji, gdzie na własne oczy zobaczyłam Teatr Dionizosa, dotknęłam kamieni na Akropolu, tak, dla teatralnego freaka to spełnienie wielkiego marzenia J
Miałam
okazję doświadczyć różnorodnych spektakli i spotkań ze sceną, przeczytać, w
perspektywie ostatnich 4 lat, zadowalającą mnie liczbę książek. Przeróżnych.
Głównie takich, o sięgniecie po które bym najmniej siebie podejrzewała, ale które
to otworzyły na oścież wrota głodu czytelniczego i ogromnej chęci
eksperymentowania. Co prawda, życie jest za krótkie żeby czytać złe książki,
ale…warto ruszać w nieznane i sprawdzać, książkę akurat zawsze można odłożyć po
paru stronach jeśli to kompletnie nie to.
TO BYŁ TRUDNY ROK
To był też trudny rok i przynoszący dla równowagi euforycznych momentów, chyba
sporo zdarzeń, o których niekoniecznie marzyłam. Najpierw adaptacja w żłobku,
próba radzenia sobie z nową rzeczywistością
i trybem, niedawno adaptacja w przedszkolu i 12 miesięcy pod znakiem gluta i chorób wszelakich. Nowy Rok zaczął się w podobnym klimacie - od podstępnej zarazy.
i trybem, niedawno adaptacja w przedszkolu i 12 miesięcy pod znakiem gluta i chorób wszelakich. Nowy Rok zaczął się w podobnym klimacie - od podstępnej zarazy.
TO BYŁ ROK WSPÓLNEGO ODKRYWANIA
I CIĘŻKIEJ PRACY
To był rok wspólnego gotowania, odnajdywania smaków, potraw,
nieudolnych prób wypieków. Pełen odkrywania nowych zachwytów, fascynacji,
umiejętności. Bliskich spotkań z naturą, pokonywania lęków, ograniczeń.
Wymagający coraz głębszego oceanu cierpliwości, ale
i dostarczający tyle samo fal radości. Rok nieustannej i ciężkiej pracy nad sobą, nad relacjami, nad swoim organizmem, żeby nie skapitulował kiedy paliła się rezerwa.
i dostarczający tyle samo fal radości. Rok nieustannej i ciężkiej pracy nad sobą, nad relacjami, nad swoim organizmem, żeby nie skapitulował kiedy paliła się rezerwa.
TO BYŁ ROK PODRÓŻY PEŁENJ PRZYGÓD
To był kolejny rok podróży we troje po wspólnej osi czasu.
Podróży pełnej przygód, nowych lekcji, radości i momentów zwątpienia, ale najważniejsze,
że podróż owa co dnia zaskakuje czymś nowym, odkrywa zakamarki,
o których nie mieliśmy pojęcia, że istnieją, zachwyca paletą barw, czasem przeraża intensywnością doznań.
o których nie mieliśmy pojęcia, że istnieją, zachwyca paletą barw, czasem przeraża intensywnością doznań.
STAŁOŚĆ W ZMIENNOŚCI
I chyba tak powinno być i nowy rok mam nadzieję będzie z jednej strony podobny do minionego, a z drugiej - na
pewno całkowicie odmienny. Stałość w zmienności dobrze nastraja na nowe wyzwania.
Od wielu lat nie robię postanowień, a na pytanie o noworoczne postanowienia, czy
dźwięk słów „nowy rok, nowa ja” dostaję gęsiej skórki. Bo czyż tylko 1 stycznia
jest odpowiednim momentem na działanie
i stawianie sobie celów? Czy jak 1 stycznia zajdzie słońce, a ja nic nie zaplanuję to znaczy, że rok mam już z dupy i muszę czekać do kolejnego sylwestra? Każdy czas jest dobry na zmiany, bo nie o sam czas tu chodzi, kluczowa jest sama zmiana. Robiąc te sylwestrowe podsumowania bardziej na miejscu wydaje mi się refleksyjne podejście do tego, co było
i uświadomienie sobie jak wiele mamy i jak dużo udało się osiągnąć.
i stawianie sobie celów? Czy jak 1 stycznia zajdzie słońce, a ja nic nie zaplanuję to znaczy, że rok mam już z dupy i muszę czekać do kolejnego sylwestra? Każdy czas jest dobry na zmiany, bo nie o sam czas tu chodzi, kluczowa jest sama zmiana. Robiąc te sylwestrowe podsumowania bardziej na miejscu wydaje mi się refleksyjne podejście do tego, co było
i uświadomienie sobie jak wiele mamy i jak dużo udało się osiągnąć.
Nowy Rok, stara ja! –
wolę zdecydowanie to motto JBądźcie szczęśliwi w tym Nowym Roku, zróbcie sobie na to
miejsce
w życiu, celebrujcie skrawki codzienności, zwolnijcie, otwórzcie oczy i
zatapiajcie się w chwili która trwa, świadomie idźcie tą nową-starą drogą!
________
Jeśli spodobał Ci się tekst, uważasz, że komuś może się również spodobać, czy przydać - nie wahaj się, udostępnij i poślij dalej :) Masz pytania, bądź chcesz skomentować - pisz. Wpadaj jak najczęściej, a jeśli chcesz być na bieżąco, polub mój fanpage na fb i profil na instagramie :)
Cudne masz te zdjęcia ze ślubu! Jeszcze raz moje gratulacje! I życzę z całego serca, żeby rok 2020 był dla Ciebie łaskawy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :) Tobie życzę tego samego! Wielkich sukcesów! :)
UsuńWszystkiego dobrego.
OdpowiedzUsuńTy to nawet podsumowanie roku umiesz pieknie napisać 😉
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa :) Tobie również życzę samych wspaniałości w tym Nowym Roku! :)
UsuńMoje gratulacje z okazji ślubu. Piękna mieliście podróż, cudowne zdjęcia. Życzę aby ten rok był wspaniały. Ja co roku robię postanowienia, ale stawiam sobie osiąganie cele, przez co później nie ma uczucia frustracji. Teraz postanowiliśmy więcej jeździć z dziećmi po Polsce, a ja postanowiłam więcej czytać książek dla siebie, bo na razie dominuje literatura dziecięca. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje. Piękne zdjęcia. Grecja jest wspaniała, Już trzy razy byłam tam na wakacjach. W tym roku znowu jedziemy. Ciekawe podsumowanie. Szczerze mówiąc, ja też nie robię postanowień noworocznych. Mam dokładnie takie samo nastawienie do tej kwestii. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńU mnie rok 2018 był tym w którym spełniło się moje największe marzenie :-)
OdpowiedzUsuń